Strony

17 sierpnia 2016

MID-YEAR BOOK FREAK OUT

Hej Promyczki! Dzisiaj mamy dla Was Book TAG, do którego nominowała nas kochana Julia, za co bardzo dziękujemy! Mamy nadzieję, że Wam się spodoba, bo odpowiadanie na pytania sprawiło nam dużo przyjemności.

1. Najlepsza książka, jaką do tej pory przeczytałaś w 2016 r.
hope: to bardzo trudne pytanie, ciężko wskazać tylko jedną taką książkę, aczkolwiek ja postanowiłam postawić tutaj na "Rebelianta" Marie Lu, który był totalnym zaskoczeniem i nie spodziewałam się, że okaże się aż tak dobrą młodzieżówką
aki: Trudno jest mi wybrać, bo muszę przyznać, że pod względem czytelniczym ten rok był dla mnie naprawdę owocny. Przeczytałam wiele pięknych książek, które pokochałam i strasznie trudno jest wybrać tą jedyną, gdyż każda wyróżnia się czymś innym i jest wyjątkowa na swój niepowtarzalny sposób. Jednak jest książka, która totalnie mnie rozwaliła. Sięgnęłam po nią w zasadzie przez przypadek, bo nie miałam co czytać, a ona była akurat pod ręką w naszej bursowej bibliotece. Zakochałam się. Bezwarunkowo. PRZEPIĘKNA książka, która absolutnie nie jest typową młodzieżówką. Jest czymś co zdecydowanie wyróżnia się na tle innych książek. Cudowna i wzruszająca historia, strasznie mądra, które do mojego życia wniosła bardzo dużo. Co prawda przyznam, że strasznie trudno było mi się po niej pozbierać, kilka razy brakło mi tchu i wylałam na niej hektolitry łez, ale nie żałuję i na pewno jeszcze niejednokrotnie wrócę do tej genialnej lektury, którą jest "Morze spokoju" Katji Millay.

2. Najlepsza kontynuacja, jaką przeczytałaś do tej pory w 2016 r.
hope: jak dla mnie bezkonkurencyjnie najlepszą kontynuacją jest "Dar Julii" Tahereh Mafi, to tak jakby autorka wzięła wszystko co najlepsze i umieściła w tej części. No i Julka w końcu ogarnęła swój płaczliwy charakter i zaczęła się buntować, a także walczyć. Jestem z niej taka dumna! XD
aki: Nie mam niestety najlepszej kontynuacji, którą przeczytałam w tym roku, ale żeby nie pisać nic to napiszę wam o najgorszej, jaką miałam okazję przeczytać i jest to oczywiście "Następczyni" Kiery Cass! Ta książka jest tak beznadziejna, że chce mi się płakać. Boże, chyba nigdy nie zrozumiem, po co autorka tak skrzywdziła swoich czytelników i napisała tą totalnie moim zdaniem zbędną książkę. Jeżeli przeczytaliście Selekcję, a "Następczyni" jeszcze nie to nie róbcie tego, bo wasze serduszka zostaną zarażone mrokiem poprzez nienawiść do najgorszej głównej bohaterki na świecie. Ostrzegałam!

3. Książka, która niedawno została wydana i bardzo chcesz ją przeczytać:
hope: niedawno swoją premierę miało "Never never" Colleen Hoover i Tarryn Fisher, już nie mogę doczekać się lektury, zwłaszcza, że CH jest moją ulubioną autorką i jeszcze nigdy nie zawiodłam się na jej twórczości
aki: Nie tak niedawno, ale około dwóch miesięcy temu swoją premierę miał "Simon oraz inni homo sapiens" Becky Albertalli i jak na razie naczytałam się samych pozytywnych opinii! Bardzo chcę przeczytać tę książkę, jednak chcę mieć ją również na półce, dlatego czekam na przypływ gotówki, co raczej szybko nie nadejdzie, bo ostatnio mam ważniejsze wydatki niż książki:( Jednak jestem cierpliwa i mam nadzieję już niedługo wpadnie ona w moje łapki.

4. Premiera w drugiej połowie 2016, której najbardziej wyczekujesz
hope: niedawno dowiedziałam się, że 9 listopada swoją premierę będzie miało "November 9" Colleen Hoover i jedyne co mogę robić, to skakać z radości
aki: Jest to chyba "Bez winy" Mii Sheridan, gdyż w "Bez słów" i Archerze totalnie się zakochałam i ufam, że na nowej książce tej autorki również się nie zawiodę .

5. Największe rozczarowanie
hope: zdecydowanie największym rozczarowaniem tego roku jest "mara dyer. tajemnica" Michelle Hodkin, nastawiłam się na naprawdę genialną książkę, a ta okazała się być słabym przeciętniakiem, pewnie źle do niej podeszłam i dlatego się zawiodłam. No cóż, trudno
aki: Polecą hejty, ale zdecydowanie "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes. TAK BARDZO nie rozumiem co ludzie widzą w tej książce. Nie powiem, że była totalnie zła i beznadziejna, bo nie była, ale nie rozumiem jej fenomenu. Strasznie chciałam ją przeczytać i wiązałam z nią ogromne nadzieję, gdyż nasłuchałam się na jej temat samych cudownych opinii, poważnie, nie przeczytałam chyba ani jednej negatywnej. A co dostałam? Totalną i przewidywalną klapę. Ta książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Wszyscy podobno wylali na niej sporo łez, a ja, osoba, która płacze na dosłownie każdej książce po pięć razy, nic. Raz tylko łezka mi się zakręciła i to tyle. A o filmie już nie wspomnę, totalna żenada. Dawno nie oglądałam czegoś tak słabego. Z głównej bohaterki zrobili niedorozwiniętą kretynkę i Emilia tak strasznie nie pasowała do tej roli, że aż mnie serce boli. Mimo iż kocham ją i Sam'a to przepraszam, ale... dramat. Jedyne co w tym filmie było dobrego to soundtrack. XD Co do książki to szczerze szkoda mi tych 25zł, które na nią wydałam XD

6. Największa niespodzianka
hope: największą niespodzianką okazał się był "Król kruków" Maggie Stiefvater, długo nie mogłam przekonać się do tej książki, ponieważ "Drżenie" tej samej autorki niezbyt przypadło mi do gustu, aczkolwiek postanowiłam dać szansę tej powieści i zostałam naprawdę mile zaskoczona
aki: Moje ukochane "Na krawędzi nigdy" J.A.Redemrski. Zanim przeczytałam tę książkę nasłuchałam się na jej temat samych pozytywnych opinii i martwiłam się, że przez to, że jestem nastawiona na dobrą lekturę mogę się nieco zawieźć, a okazało się wręcz przeciwnie! Ta książka zdecydowanie przerosła moje oczekiwania i totalnie podbiła moje serce. Jeszcze chyba nigdy nie przywiązałam się tak do żadnych bohaterów jak do Camryn i Andrew. Najdziwniejsze jest to, że sama nie wiem za co kocham tak ich i tą książkę, to jest taka miłość po prostu, bezwarunkowa. No i pierwszy raz dałam książce 10/10!

7. Najlepszy nowy autor (który dopiero zadebiutował lub którego dopiero poznałaś)
hope: wiele autorów pasuje mi do tej kategorii, dlatego postanowiłam się nie ograniczać i wskazać kilku. Moim zdaniem zaliczają się tutaj: Elle Kennedy, Mia Sheridan, Kim Holden, Brittainy C.Cherry, a także K.A.Tucker, uwielbiam ich książki i naprawdę ciężko byłoby mi wskazać tylko jedną osobę
aki: Tutaj zgodzę się z hope, że wielu autorów pasuje do tej kategorii, jednak najbardziej moim zdaniem na te miano zasługują: Suzanne Young, Mia Sheridan, Kim Holden oraz Kinga Tatkowska.

8. Najnowszy fikcyjny crush
hope: moim najnowszym fikcyjnym crushem jest Oscar z "Oddam ci słońce", wahałam się między nim, a Andrew z "Na krawędzi nigdy", aczkolwiek moja miłość z Oscarem jest jeszcze świeża (XD), bo niedawno udało mi się przeczytać tę książkę ponownie, tym razem w oryginalne (co może oznaczać, że moje uwielbienie nie jest takie znowu nowe, ale już trudno), dlatego właśnie na niego postanowiłam się zdecydować
aki: Nie tyle najnowszy, co największy! Oczywiście moje słoneczko kochane, czyli Elyas z "Lata koloru wiśni" i "Zimy koloru turkusu". Nie każcie mi pisać, jak mocno go kocham, bo nie jestem w stanie tego wyrazić. To jest po prostu mój mały ideał, moje serduszko.  Poza tym wydaje mi się, że początkowo moja miłość do niego zrodziła się też troszkę dlatego, że kogoś mi przypomina.

9. Postać, którą ostatnio polubiłaś
hope: Ostatnio polubiłam June z "Rebelianta" i nie byłam sobą, gdybym o niej nie wspomniała w tym podsumowującym tagu, ponieważ została ona moją ulubioną książkową bohaterką. Jest najlepsza, serio! Jeśli jeszcze jej nie znacie, to sięgnijcie po tę książkę właśnie ze względu na nią
aki: Tak ostatnio, ostatnio to pokochałam Alexa z "Delirium". On jest taki uroczy i słodki i za każdym razem jak tylko się pojawi to uśmiecham się jak głupia. A z postaci żeńskich jest to oczywiście moja słodka bułeczka, Camryn z "Na krawędzi nigdy".

10. Książka, która zmusiła cię do płaczu
hope: taką książką jest "Promyczek" Kim Holden, czyli niezwykle wzruszająca i motywująca powieść, która jest niezłym grubaskiem, jednak ja połowę przepłakałam
aki: "Dziewczyna o kruchym sercu" Elżbiety Rodzeń. Ta książka złamała mi serce i naprawdę, jeśli życie wam miłe to jej nie czytajcie.

11. Książka, dzięki której poczułaś się szczęśliwa
hope: Szczęśliwa poczułam się dzięki "Na krawędzi zawsze" J.A.Redemrski, ta książka tchnęła we mnie taki powiew radości, miłości, a także motywacji do otaczającego nas świata, to naprawdę piękna lektura
aki: "Promyczek" Kim Holden. Wspaniała książka, która uczy i wiele wnosi do życia. Myślę, że po jej przeczytaniu każdy zacznie choć odrobinę bardziej doceniać to co ma, nawet jeśli nie ma za wiele. Nie sposób nie poczuć się szczęśliwie poznając tak wspaniałą osobę, jaką jest Kate, która pokazuje nam, że życie jest piękne i zawsze trzeba szukać tych jasnych stron.

12. Najpiękniejsza książka, jaką do tej pory zdobyłaś
hope: zdecydowanie "Bez słów" Mii Sheridan (klimat tej okładki jest doprawdy cudowny, a kolory są świetnie dobrane) oraz "Obietnica Łucji" Doroty Gąsiorowskiej (no bo kto nie uwielbia kwiatków? a ja jeszcze sobie wmówiłam, że na okładce są piwonie i po prostu nie mogę jej nie kochać ;))
aki: "Dziewczyna o kruchym sercu" Elżbiety Rodzeń.  Czasami po prostu zdejmuję tę książkę z półki i wpatruje się w nią jak opętana bo nie mogę uwierzyć, że jest taka prześliczna.

13. Jaką książkę musisz przeczytać przed końcem 2016?
hope: Do końca tego roku bardzo chciałabym przeczytać "Małe życie"  Hanyi Yanagiahary, "Kiedy pada deszcz" Lisy De Jong, "Powietrze, którym oddycha" Brittainy C.Cherry, "Błąd" Elle Kennedy oraz "Ponad wszystko" Nicoli Yoon (bo po co się ograniczać i wybierać tylko jedną książkę? :P)
aki: Harry Potter, Harry Potter, Harry Potter... Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie czytałam Harrego! A totalnie go kocham, gdyż dosłownie wychowałam się na filmach HP. Ale to jest akurat książka, którą bezwarunkowo muszę mieć na swojej półce! Strasznie chciałabym jeszcze przeczytać w końcu "W śnieżną noc" i "Podaruj mi miłość", bo każdy kto mnie zna potwierdzi, że mam obsesję na punkcie świąt i już od dawna marzę, żeby przeczytać te bożonarodzeniowe opowiadania! Nie rozumiem, dlaczego mam tak dużo książek do kupienia, a tak mało pieniążków.:(

14. Największe blogowe/bookstagramowe/booktubowe odkrycie roku
hope i aki: Najbardziej z blogów zdecydowanie lubimy Maw z "Maw reads", napewno ją znacie, ale jeśli nie, to koniecznie do niej wpadnijcie, a co do booktuba to kochamy i uwielbiamy Aliskę! Jest taką słodką i uroczą osobą, że sami rozumiecie.

Nominujemy:
1. Maw http://www.mawreads.pl
2. Kalę http://zlodziejkaksiazek.blogspot.com
3. Olę http://slowazkartek.blogspot.com

~ aki & hope

10 sierpnia 2016

"Cud chłopak" R.J. Palacio ♥

"Nie powiem wam, jak wyglądam. Cokolwiek sobie wyobrażacie, w rzeczywistości jest pewnie gorzej."

"Cud chłopak" to bardzo mądra lektura, która opowiada o chłopcu, który urodził się ze zdeformowaną twarzą. W swoim życiu przeszedł już 27 operacji, a wieku 10 lat po raz pierwszy idzie do szkoły, gdzie będzie musiał zmierzyć się z nietolerancją kolegów.


Cud chłopak ma krótkie rozdziały, a fabuła jest mało skomplikowana, przez co odnosi się wrażenie, że jest raczej skierowana do młodszych czytelników. Jednak to w niczym nie przeszkadza, a wręcz sprawia, że czyta się ją jeszcze przyjemniej. Styl pisania jest prosty i łatwy odbiorze, a samej R. J. Palacio należą się brawa za wczucie się w rolę dziesięciolatka, bo to naprawdę nie lada wyzwanie, które kobieta wykonała bardzo dobrze. 

Książka została napisana z kilku perspektyw, dzięki czemu możemy spojrzeć z różnych stron na przypadłość Augusta. Powieść uświadamia nam jak ciężkie życie mają osoby, których wygląd trochę odbiega od normy, a także pokazuje z jakimi zaczepkami ze strony społeczeństwa muszą się zmierzyć. Chłopak nie ma łatwo. Jednak nie skupiono się tylko na nim, ale także na ludziach, którzy go otaczają.

Jego siostra Vii została zepchnięta na drugi plan, bo to August jest w centrum zainteresowania, a uwaga rodziców często skupiona jest tylko na nim. Nie poświęcają jej oni wystarczającej ilości czasu, więc często czuje się pominięta i zapomniana. Jednak to nie oznacza, że jej nie kochają, wręcz przeciwnie - jest dla nich bardzo ważna, jednak to dziesięciolatek jest dla nich priorytetem, a Vii stara się to rozumieć i jest naprawdę świetną siostrą. Choć czasami nie jest łatwo jej znosić spojrzeń i komentarzy, co do wyglądu Augusta. Ludzie patrzą na niego z obrzydzeniem i odrazą, co sprawia, że jest nam wstyd za te osoby i zaczynamy myśleć nad swoim zachowaniem.

Zastanawiamy się czy my zawsze postępujemy odpowiednio i czy czasami nie sprawiamy komuś przykrości. "Cud chłopak" ma łatwe i czytelne przesłanie. Uczy, że wygląd nie jest w życiu najważniejszy i najpierw powinniśmy poznać wnętrze drugiego człowieka, dowiedzieć się jaki jest w rzeczywistości, a potem dopiero mamy prawo go oceniać, bo często to co skrywa w środku jest właśnie w nim najpiękniejsze.

Oprócz tego "Cud chłopak" uczy, że w wielu kwestiach dorośli powinni brać przykład z dzieci. Powinni mieć większy dystans do siebie i nie obawiać się żartować z własnej osoby, a także nie trzymać urazy i bardziej cieszyć się z małych rzeczy, które pozornie nic nie wnoszą do naszego życia, jednak to dzięki nim jesteśmy szczęśliwymi ludźmi.

"Cud chłopak" to lekka powieść z prostym przekazem, która jednocześnie jest bardzo mądra i zmusza do refleksji. Warto ją przeczytać, bo może zmienić wasze spojrzenie na niektóre kwestie. Polecam ;)


"Nie jestem zwykłym dzieckiem tylko dlatego, że nikt nie patrzy na mnie jak na zwykłe dziecko."

~hope

15 lipca 2016

"Plaga samobójców" Suzanne Young ♥



Plaga Samobójców opowiada o świecie, którym zawładnęła epidemia masowych samobójstw. Władza w odpowiedzi na narastającą liczbę nastolatków pogrążonych w depresji tworzy Program, który ma za zadanie zapobiec tej tragedii, jednak za tymi obietnicami stoją tak naprawdę utrata wspomnień i własnej tożsamości. 
Główni bohaterowie muszą zmagać się ze śmiercią swoich bliskich i choć mają siebie nawzajem to w końcu ich również dopada ta przypadłość. Wiedząc co kryje się za Programem robią wszystko, by wzajemnie się wspierać i nie dopuścić do ujawnienia przed światem swojej choroby. Ostatecznie po tragicznych wydarzeniach poddają się, a następnie dopada ich Program.

A ty wolałbyś umrzeć czy stracić własne wspomnienia?

Sloane i Jamesa poznajemy w momencie, gdy już są w sobie zakochani na zabój, więc na stronach powieści odkrywamy kolejne etapy ich miłości.  Jest to przeplatane z teraźniejszymi wydarzeniami, przez co nie da się nudzić. Wydaje im się, że ich miłość jest wieczna i przetrwa każdą próbę, jednak czy w życiu można być czegokolwiek pewnym?
Sloane nie należy do irytujących bohaterek, chociaż nie wyróżnia niczym szczególnym na tle innych książkowych postaci. Za to Jamesa nie da się nie pokochać. Jego troskliwość, opiekuńczość, ale i poczucie humoru tworzą takiego uroczego i kochanego chłopaka, który od razu zyskuje naszą sympatię.

Książka wciąga od pierwszych stron i pozostaje taka aż do samego końca. Styl pisania Suzanne Young jest prosty i łatwy w odbiorze, dzięki czemu przyjemnie się ją czyta mimo iż porusza ona trudne tematy. Plaga samobójców podzielona jest na trzy części, ale to pierwsza z nich jest najsmutniejsza i wzrusza najbardziej. Czytając ją, często ma się łzy w oczach, a nawet jeszcze nie jest się zżytym z bohaterami.

Ta powieść nie jest jedną z tych nudnych i przewidywalnych, gdyż cały czas toczy się akcja, która niejednokrotnie nas zaskakuje. 

Jest to piękna i poruszająca opowieść o odkrywaniu samego siebie, utracie własnej tożsamości, ale też o przyjaźni i miłości, która wydaje się wszystko przetrwać, ale czy na pewno?

Książka ta ukazuje nam piękno naszych wspomnień i uczy, że to one decydują o tym kim tak naprawdę jesteśmy, a także uświadamia nas w tym, że mimo iż nasze życie nie zawsze wygląda tak jak chcemy i czasem przysparza nam mnóstwo cierpień, to mimo jest naszym życiem, za które powinniśmy być dozgonnie wdzięczni.

"Plaga samobójców" na pewno poruszy wasze serce i wyciśnie niejedną łzę.



  ~aki & hope